Copyright © 2016-2020 Wolne Miasto Siemianowice 

Designed by DronAir.pl

Stowarzyszenie Wolne Siemianowice

To źródło aktualnych i często niewygodnych faktów o Twoim mieście pomijanych przez inne media. Codzienna dawka świeżych informacji z kategorii: społeczne, gospodarka, polityka, sport, kultura i inne. Felietony i ciekawostki z miasta i okolic czyli cykl "U nas w ogródku..." oraz "Co za miedzą piszczy.."

Skład Redakcji:

Redaktor Naczelny: Janusz Ławecki

Redaktorzy:

 

Skład Redakcji:

Redaktor Naczelny: 

Janusz Ławecki

Redaktorzy: 


Korzystanie z portalu oznacza akceptację Polityka Cookies.

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

 

 

WOLNE MIASTO SIEMIANOWICE

FAKTY I WYDARZENIA Z REGIONU

Artykuły


 

PUBLIKACJE

GALERIA

05 marca 2015

Stanowisko Stowarzyszenia Wolne Siemianowice

Zwycięstwo Rafała Piecha w wyborach samorządowych od samego początku nie było dla nas rozwiązaniem optymalnym. Co więcej nasze środowisko absolutnie oponowało przeciwko poparciu Rafała Piecha w wyborach samorządowych ze względu na brak kompetencji, przygotowania zawodowego jak również doświadczenia w zarządzaniu zasobami ludzkimi. Podkreślaliśmy to wielokrotnie i wyrażaliśmy jasno obawy co do zdolności kandydata do zmiany miasta na lepsze.

 

 

 

 

Wyłom w stanowisku nastąpił tuż przed ciszą wyborczą, kiedy to Mariusz Polok wyraził swoje poparcie w związku z karygodnym porozumieniem Guzego z małżeństwem Trzaskoś oraz Krzysztofem Szygą. Objawiło się to m.in. poprzez wystawienie Henryka Świerzego na listach Forum Samorządowego, który razem z Krzysztofem Szygą byli bez wątpienia autorami akcji potwornego szkalowania Jana Wieczorka. Oczywistym jest również, iż Mariusz Polok poparł bezpośrednio Rafała Piecha, którego osoba miała dać gwarancję zmian stylu rządzenia w siemianowickim magistracie, rządzenia opartego o niejasne powiązania biznesowe, arogancję, butę i lekceważenie mieszkańców przez Jacka Guzego. Postawy absolutnie nie do zaakceptowania, której towarzyszyły afera BOCHENGATE zatuszowana w umiejętny sposób, seria synekur dla wiernych i oddanych poczynaniom Guzego radnych – Sobczyk i Kurzawy, ludzi całkowicie zbędnych w magistracie ale przygarniętych dla poparcia i głosów…

To nie kto inny jak członek naszego stowarzyszenia Mariusz Polok stanął u boku Piecha w tzw. debacie, kiedy to sfingowana konfrontacja miała zaprzeczyć idei demokracji i podważyć prawo Piecha do reprezentowania mieszkańców we władzach miasta. W oparach absurdu, przy obstawie „kolesi” doszło do pyskówki, która miała odciągnąć uwagę od „beznadziejności” Guzego, skompromitowanego w wielu sytuacjach.

Nasze stowarzyszenie jeszcze przed drugą tura podkreślało, że należy przyjść do Urzędu z gotowym planem działania, a nade wszystko z nowym regulaminem organizacyjnym, który odzwierciedlałby plan działania na najbliższe miesiące, jak już widać planu brak…

Byliśmy również przygotowani do zaprezentowania Piechowi gotowych rozwiązań, które przygotowywaliśmy sami od wielu tygodni w oparciu o wiedzę wypracowaną wspólnie dzięki naszej aktywności publicznej. Przeprowadziliśmy dziesiątki rozmów z urzędnikami, słuchając ich uwag i wskazówek, które miały wspomóc w dostosowaniu magistratu. Dobrych specjalistów w Siemianowicach nie brakuje.

Niestety, dostrzegaliśmy również fatalną arytmetykę w Radzie Miasta, przestrzegając jednak przed godzeniem wszystkich za wszelką cenę, co przerabiał na własnej skórze Prezydent Zbigniew Paweł Szandar. Opowiadanie o sukcesie w wyborach Stowarzyszenia SMS od początku było dalece dyskusyjne, gdyż SMS w rzeczywistości uzyskał wynik lepszy o 1 osobę w postaci radnego Rady Miasta oraz Prezydenta, który był oczywistością z uwzględnieniem kolosalnych kwot przeznaczonych na kampanię wyborczą oraz braku realnej alternatywy dla Piecha z obozu opozycyjnego.

Skupmy się jednak na ocenie tego co nastąpiło po wyborze na Prezydenta Miasta Rafała Piecha. Potwierdziły się niestety nasze obawy co do wchłonięcia przez administrację, jak również brak wiedzy, kompetencji i zdolności zarządczych samego Prezydenta. Człowiek który waha się przed zwolnieniem „autorów cudów Guzego” nie ma szans na przetrwanie w magistrackiej dżungli.

Początkowo staraliśmy się podpowiadać, ale dostrzegliśmy jak dryfuje nowa władza i postanowiliśmy jedynie się przyglądać temu co i tak nieuniknione … władza oddaliła się na dobre od ludzi. Potwierdziło to m.in. podjęcie próby (jak każdy mieszkaniec) umówienia się na termin w czasie „skarg i wniosków” przez naszego kolegę Janusza Ławeckiego. Podjęcie próby w miesiącu lutym… skutek – termin rodem z NFZ – maj. Pozostawiamy temat pod rozwagę. Sprytne rozwiązanie doprowadzi wkrótce do sytuacji, że ludzie sami przestaną się umawiać… bo i po co?

Wszystko miało odbywać się spokojnie, precyzyjnie a okazuje się, że wszystko jest dla Piecha … niemożliwe, boi się odszkodowań jakie zabezpieczył Guzy swoim wasalom, boi się podpisywać pism, boi się … odpowiedzialności?! Zachowanie Piecha jednak konserwuje powstały układ. Przeniesienie Joanny Wróblowskiej - Płonki do MOPS to błąd, gdyż MOPS nie potrzebuje audytora a kobieta winna stanu finansowego naszego miasta powinna była podzielić los Jacka Guzego i zostać zwyczajnie zwolniona. Zwolnienie KEMPY bez honoru, który buńczucznie na łamach Nowych Siemianowic zapowiadał, ze sam odejdzie okazało się farsą, gdyż wiecznie uśmiechnięty Wojciech wodził długo za nos nową władzę. To samo tyczy się emerytów, którzy może i mają swoje zasługi w funkcjonowaniu magistratu (niektórym udało się zatrudnić tzw. „pociotków”), jednak ich czas minął i dawno winni cieszyć się emeryturą, do której dorabiali.

Śmiesznie rzecz się ma z Panem Dokutowiczem, który ma zdaje się więcej problemów ze sobą samym niż niejednemu się wydaje – któremu początkowo dziękowano a potem wrócił ni stąd ni z owąd. Boimy się też o to, że potwierdzą się „ponoć już nie plotki” z powrotem Danuty Sobczyk… tak tak, tej samej Pani Pełnomocnik, której zasług nie dostrzegamy. Pojawiają się kolejni doradcy z tzw. konkursów o jakości zbliżonej do jakości konkursów Jacka Guzego… czyli inaczej rzecz ujmując „ustawek”. W takiej też ustawce miasto obdarzone zostaje Sekretarzem Miasta, o którym urzędnicy wiedzieli 2 tygodnie wcześniej… Po co komu zatem „taki pseudo konkurs”? Co ciekawe – na co proponujemy zwrócić uwagę wszystkie istotne ustawki są związane z osobą Anny Zasady Chorab – to ludzie związani bądź z jej osobą jak również z formacją, której jest członkiem a więc Platformą Obywatelską. To również styl jaki znamy z poprzednich 2 kadencji Jacka Guzego. To również Zasada Chorab i PO są de facto rządzącymi w mieście – zapytamy dlaczego? Zapytajmy zatem w jakiej formacji uprzednio był PIECH, TERMIN Czy MYRTA… zatem do tej formacji SMSowi było najbliżej. Ale czy tego oczekiwaliśmy? Wpaść z deszczu pod rynnę?

To ta formacja przez lata przy cichej asyście PIS niszczyła finansowo nasze miasto dbając o swoje apanaże (popatrzmy kto jest w np. Radzie Nadzorczej Aqua Sprintu czy pseudo pełnomocników!) a ludziom robiąc „wodę z mózgu”. Guzy był jedynie marionetką jak obecnie staje się Rafał Piech, który kompletnie nie ma zielonego pojęcia o tym co dzieje się w podległej mu jednostce, sam zresztą boi się odpowiedzialności. Abyśmy mieli jasność doradzają mu osoby bezpośrednio zaangażowane w kreowanie wizerunku i sukcesu Guzego – jak Pan Maciej Bieniak czy wiele innych osób, których zaangażowanie jest nie do przecenienia w karierze Guzego.

Dlatego zmiany personalne – mimo ich słuszności – należy uznać za kosmetyczne i niewiele wnoszące do życia publicznego w magistracie, a styl ich wprowadzania pozostawia wiele do życzenia. Zamiast wykorzystywać tzw. audyt, który zlecił swojego czasu Guzy za pieniądze publiczne Piech podpisuje kolejne zbyteczne umowy, które w prostej linii prowadzą do naruszania praw pracowniczych, mobbingu i zastraszania pracowników. Komu to ma służyć? Nie wiemy…

Na nic zdają się głosy rozsądku z zewnątrz magistratu, które zwracają uwagę na buble prawne wypuszczane przez radców prawnych urzędu, a którzy dalej doradzają Prezydentowi w sposób kompromitujący ten Urząd. Proponujemy zweryfikować np. Zarządzenie Prezydenta Miasta nr 235 oraz 244 które obnażają skalę niekompetencji w prostej wydawałoby się sprawie. Obsługę nowego ciała doradczego w tym przypadku miało zapewniać „biuro widmo”, które nie istniało. Nie bardzo rozumiemy jednak postawę drugiego z Wiceprezydentów Pana Życińskiego, który miał być specjalistą a podpisuje buble prawne. Sam tez merytorycznie niewiele prezentuje swoją osobą. Może to wina obsługi prawnej, która od dawna w siemianowickim magistracie kuleje, jednak nic się również od lat w tej materii nie zmienia.

Popisy w bublach prawnych to jednak specjalność Pani Anny Zasady Chorab, która chciała dokonać reformy oświaty pisząc akty prawne na kolanie, tłumacząc swoją niekompetencję kłamstwami jakoby „była dopiero miesiąc” u władzy. Przypomnijmy w tym miejscu Pani Chorab była w „grupie trzymającej władzę” już za czasów Jacka Guzego, z którym rządziła Platforma Obywatelska. Wypowiedzi jednak Pani Wiceprezydent jednak wskazują, że ostatnie 4 lata Pani radna spędziła jedynie na pobieraniu diety! Oddać należy jej jednak to, że podjęła próbę reformy – szkoda, że nieudolną, źle przygotowaną, opartą o serię łgarstw i nic nie wnoszącą do budżetu kompletnie nic nowego. Gdzie propozycje dla zwalnianych nauczycieli? Dlatego wyrażając zadowolenie z wycofania wadliwego projektu nieprzygotowanej reformy, mamy nadzieję, że reformowanie odbędzie się z głową i z zachowaniem zdrowego rozsądku. Chcemy reformy oświaty opartej o radykalne obniżenie kosztów jej funkcjonowania z wypowiedzeniem niewygodnej prawdy – reforma będzie wymagać znaczących zwolnień nauczycieli, którzy stanowią 64 z 80 mln przeznaczonych w budżecie na oświatę. Bez tej prawdy reforma będzie jedynie protezą i mąceniem wody w szklance wody.

 

Zdecydowanie negatywnie oceniamy brak również nadzoru piecha nad spółkami miejskimi. Rady nadzorcze pozostają z braku kadr Piecha pod wpływem PO i ludzi związanych z Guzym. Co więcej w tej kwestii nie dostrzegamy szans na jakiekolwiek zmiany, bo niby kim miałby zastąpić członków rad nadzorczych Piech skoro ludzie z nim związani nie mają wykształcenia ani przygotowania zawodowego w tym kierunku?! Członkostwo w radach nadzorczych wymaga bowiem dokumentu stwierdzającego możliwość zasiadania w radzie nadzorczej wydanego przez Ministerstwo Skarbu Państwa zgodnie z przepisami Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 września 2004 r. w sprawie szkoleń i egzaminów dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek, w których Skarb Państwa jest jedynym akcjonariuszem. Dlatego spółki te będą dalej zatrudniać prezesów za wielotysięczne apanaże wbrew woli mieszkańców.

 


 

Nie rozumiemy również stanowiska wobec Prezesa Szpitala Miejskiego i samego Szpitala, gdzie należy podjąć jednoznaczne i transparentne działania w kierunku ustalenia bytu tej placówki, której zarządzający dostaje premie za rok rocznie generowane straty.

Kolejna tym razem neutralna i przyszłościowa kwestia to sprawa terenów Huty Jedność, której świadomość uzyskał Prezydent dzięki działaniom naszego stowarzyszenia. Cieszymy się, że Prezydent podjął temat ale oczekujemy szerokiej dyskusji o przyszłości jednego z największych „skarbów” naszego miasta – terenów w centrum miasta, perspektywy ich aktywizacji, rewitalizacji. Oprócz tej dyskusji oczekujemy jednak zdecydowanych działań.

Jedynym plusem jaki dostrzegamy obecnie w mijających miesięcy sprawowania władzy przez Piecha to transmisja sesji posiedzeń Rady Miasta o które walczyliśmy od lat.

 

Podsumowując,

należy zauważyć, że mimo zapewnień ze strony nowej władzy odnosimy niestety wrażenie, że władza może częściowo się zmieniła, ale metody zostały te same na dzień dzisiejszy. Chcemy jednocześnie odciąć się od stosowanych metod i wskazujemy, iż w obecnej sytuacji pozostajemy w opozycji do Piecha kierowanego Platformą Obywatelską, Piecha niedostępnego, Piecha od wstążek, Piecha bubli prawnych, Piecha bojaźliwego, Piecha niekompetentnego i zmuszeni jesteśmy wycofać nasze poparcie dla jego działań. To, że Piech wraz ze świtą urodą odbiega od poprzedniej władzy nie daje mu jeszcze mandatu czy też z automatu poparcia. Przypominamy też, że został wybrany nie dla tego, że takie miał poparcie własne, ale dlatego, że Guzy miał tak znaczący elektorat negatywny. Po pierwszych miesiącach ze smutkiem stwierdzamy, że jesteśmy zawiedzeni i zdegustowani tym co otrzymaliśmy w zamian za oddany na Piecha głos. Co więcej, nie poddajemy pod dyskusję kształtu budżetu, który jest de facto budżetem Jacka Guzego – budżetem nierealnym do wykonania, bo sfinansowanym z wirtualnych cyfr. Czekamy w tym wypadku na budżet projektowany w przyszłym roku, który będziemy mogli oceniać.

 

 

 

 

 

STOWARZYSZENIE WOLNE SIEMIANOWICE

• „100 dni prezydentury Rafała Piecha”