Copyright © 2016-2020 Wolne Miasto Siemianowice 

Designed by DronAir.pl

Stowarzyszenie Wolne Siemianowice

To źródło aktualnych i często niewygodnych faktów o Twoim mieście pomijanych przez inne media. Codzienna dawka świeżych informacji z kategorii: społeczne, gospodarka, polityka, sport, kultura i inne. Felietony i ciekawostki z miasta i okolic czyli cykl "U nas w ogródku..." oraz "Co za miedzą piszczy.."

Skład Redakcji:

Redaktor Naczelny: Janusz Ławecki

Redaktorzy:

 

Skład Redakcji:

Redaktor Naczelny: 

Janusz Ławecki

Redaktorzy: 


Korzystanie z portalu oznacza akceptację Polityka Cookies.

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

 

 

WOLNE MIASTO SIEMIANOWICE

FAKTY I WYDARZENIA Z REGIONU

Artykuły


 

PUBLIKACJE

GALERIA

10 marca 2014

Wszystko zaczęło się niewinnie - od kilku zaangażowanych w życie miasta ludzi, którzy chcieli zwrócić uwagę na problem brudu w mieście oraz wstydliwego problemu walających się śmieci w wielu rejonach naszego miasta. Pomimo licznych naszych interwencji pisemnych, telefonicznych, artykułów jakie pisaliśmy nt. naszego zaniedbanego miasta, którego gospodarzem jest Pan Prezydent (co sam wielokrotnie podkreślał) nic sie w sprawie nie działo... aż do dnia, no właśnie Dnia KOBIET!

 

 

Nie przypadkowo wybraliśmy ten dzień, bo wszak to dzień szczególny. Na ten dzień wyznaczyliśmy datę przeprowadzenia hepenningu, którego głównym celem było zwrócenie uwagi władz miasta i podległych im służb na opisywany przez nas problem. Jako przykład i miejsce akcji wybraliśmy dzielnicę HUGO i kwartał przyległy do Szkoły "COGITO" przy ulicy Matejki. Postanowilismy zebrać część zgromadzonych na zlokalizowanym tam dzikim wysypisku śmieci i przewieźć je pod dom Prezydenta. Wiedzieliśmy, że akcja będzie pietnowa przez władze miasta a na nas ma zostac nasłana Straż Miejska oraz Policja. Nie dziwi nas to zupełnie bo przecież zamiast uderzyc się w pierś i podjąć działania własciwe w tej sprawie Pan Prezydent musiał okazywac swoją słabość i de facto wykorzystac swoja władzę w sposób naszym zdaniem nie uprawniony do prywatnych celów. W akcję zaangażowano 12 osób 3 radiowozy oraz jeden pojazd nieoznakowany. Takiej obstawy nie ma żaden śmietnik w mieście oprócz tego jedynego - pod domem Prezydenta. Samochody policyjne krążyły najpierw na Hugo a następnie szpalerem podążały za przewożącym śmieci pojazdem je transportujacym. Wszystko wygladało komicznie.

 

Postanowiliśmy jednak zadbać o szczegóły i nie przekraczać w żadnym razie przepisów, śmieci musiały zatem trafić ... w miejsca do tego przeznaczone, a że zgodnie z deklaracją władz miasta mogły trafić do dowlnie wybranego pojemnika na śmieci w mieście - o czym osobiscie zapewniały nas władze miasta - tak tez uczynic postanowiliśmy. Wybralismy dwie lokalizacje - Urząd Miasta oraz pojemniki pod domem Prezydenta Miasta. To jednak najwyraźniej ubodło ego Prezydenta, bo zaczęto nas szczegółowo kontrolować - a sama kontrola trwała wyjatkowo długo. Ustalono, że Janusz Ławecki nie jest poszukiwany listem gończym, a pojazd przewożący odpady nie jest kradziony :). Za to policyjny VW Transporter stanął na zakazie parkowania pod Urzędem Miasta. Gdy Policjanci zauażyli, iż nasze działania są rejestrowane pojazd przeparkowali, a źle zaparkowali dla odmiany Strażnicy Strazy Miejskiej...

 

 

Policjanci czynili swoją powinność a do osób aktywnie działających w akcji wystartowali "wierni urzędnicy" Prezydenta Miasta. Komedia zdawała sie nie mieć końca. Najwyraźniej nikt nie zrozumiał przekazu jaki niosła akcja... Część uczestników udała się z workami pod dom Prezydenta Miasta, gdzie spotkalismy kolejny radiowóz i dojechał nieoznakowany pojazd z umundurowanymi policjantami, którzy odwodzili uczestników od niecnego planu zdeponowania śmieci w koszu na śmieci przy domu Prezydenta Miasta. Próbowano "straszyć", kłopotami i groźbą skierowania sprawy do sądu "z tytułu naruszenia miru domowego".

 

 

Tak sie jedNak składa, że nikt nie wkroczył - jak mówi ustawa "wtargnął" na ogrodzoną posesję Pana Prezydenta :), bo kosz jest zlokalizowany poza posesją z wejściem od strony publicznego chodnika, wybrukowanego z pieniędzy publicznych. Nie doszło do przełamania zabezpieczeń jakichkolwiek (o włamaniu zatem nie mogło byc mowy), gdyż furtka ma skobelek, który po otwarciu i zdeponowaniu w koszu na śmieci worków ze śmieciami zamknieto, a uczestnicy rozjechali sie do domów. Na miejscu spisano z dowodu osobistego Mariusza Poloka, który ów "mir domowy" miał naruszyć. Kulturalne podziekowanie należy sie Panom policjantom za w gruncie rzeczy profesjonalną akcję próby pacyfikacji na zlecenie wydaie w dniu poprzednim. Dzieki temu wiemy na co ida nasze podatki Panie Prezydencie, na ochronę Pana posesji - przepraszam śmietnika, ale dzięki temu wiem, że kazdemu mieszkańcowi zostanie dostarczony patrol 3 wozów policyjnych podczas "agresywnych akcji przeszukiwania śmietników przez osoby biedne", bo to narusza "mir domowy"...

 

 

 

Musimy też zauważyć, iż całość działań naszego Stowarzyszenia została starannie nagrana i zarejestrowana, w tym "śledzenie pojazdu" z odpadami przez policję oraz każdą czynność realizowaną przez nas - na wypadek gdyby władzy przyszło do głowy stawiać fałszywe zarzuty komukolwiek. Policja towarzyszyła nam na kazdym kroku a po zakończonej akcji kulturalnie sie pożegnaliśmy jak na kulturalny protest przystało.

 

 

 

My życzymy Panu Prezydentowi większego dystansu do własnej osoby, podjęcia dialogu w sprawie brudu jaki dostrzegalny jest w całym mieście - jeżeli Pan Prezydent tego nie widzi lub jemu podległe służby, chętnie na własny koszt damy zestawienie licznie wystepujących w mieście takich właśnie dzikich wysypisk. Jako Stowarzyszenie oferujemy również gotowość do rozmów w tej sprawie, aby podobne akcje nie musiały zajmować cennego czasu Policji i Straży Miejskiej, aby te służby zajęły się tym do czego "na prawdę zostały powołane".

A co myslą mieszkańcy naszego miasta na ten temat? Posłuchajmy!

 

 

Na koniec chcielibyśmy podziekować MIESZKAŃCOM DZIELNICY HUGO, Ruchowi Autonomii Śląska - Koła w Siemianiowicach Śląskich, Kongresowi Nowej Prawicy oraz Siemianowickiej Inicjatywie Libertariańskiej za wsparcie nas w pracach porządkowych oraz w zgodnym z prawem proteście. Dziękujemy również POLICJI i Straży Miejskiej (pozdrawiamy przesympatyczna Strażniczkę siemianowickiej formacji) za kulturalne i profesjonalne działanie w sprawie i podkreślamy, iz rozumiemy sytuację w jakiej się znaleźli. Prosimy również o wybaczenie, że z powodu naszego heppeningu zostali wplątani w brudną grę małostkowych polityków. Szanujemy Państwa czas i wkład w bezpieczeństwo mieszkańców naszego miasta.

 

REDAKCJA

• Policją i strażą miejską w protest