Copyright © 2016-2020 Wolne Miasto Siemianowice 

Designed by DronAir.pl

Stowarzyszenie Wolne Siemianowice

To źródło aktualnych i często niewygodnych faktów o Twoim mieście pomijanych przez inne media. Codzienna dawka świeżych informacji z kategorii: społeczne, gospodarka, polityka, sport, kultura i inne. Felietony i ciekawostki z miasta i okolic czyli cykl "U nas w ogródku..." oraz "Co za miedzą piszczy.."

Skład Redakcji:

Redaktor Naczelny: Janusz Ławecki

Redaktorzy:

 

Skład Redakcji:

Redaktor Naczelny: 

Janusz Ławecki

Redaktorzy: 


Korzystanie z portalu oznacza akceptację Polityka Cookies.

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

 

 

WOLNE MIASTO SIEMIANOWICE

FAKTY I WYDARZENIA Z REGIONU

Artykuły


 

PUBLIKACJE

GALERIA

27 kwietnia 2017

W dniu dzisiejszym tj. 27 kwietnia odbyła się kolejna sesja Rady Miasta. Po przydługawych powitaniach wszystkich, co znaczniejszych grup i osobistości,  a na końcu samych radnych rozpoczęło się przedstawienie pod nazwą XXXI sesja RM.

Jako pierwsza na scenie wystąpiła firma Adient, dawniej znana pod nazwą Johnson Controls, reprezentowana przez p. Mariusza Masztalerza i Tomasza Sołtysika. Podczas prezentacji dowiedzieliśmy się, że firma cały czas się rozwija i produkuje konstrukcje metalowe siedzeń samochodowych do praktycznie wszystkich marek świata. Aktualnie firma zatrudnia około 1200 osób i posiada halę produkcyjną o powierzchni 26000m2. W planie na przyszły rok jest budowa kolejnej hali o powierzchni 35000m2. Rozbudowa zakładu będzie wiązała się zatrudnieniem nowych pracowników, co daje siemianowickim bezrobotnym szansę na znalezienie zatrudnienia. Na początek firma deklaruje zatrudnienie 120 osób na nowej hali jednak co roku liczba ta będzie się systematycznie zwiększać aż do osiągnięcia pułapu 1200 nowych pracowników. Firma w prezentacji pochwaliła się najnowocześniejszym sprzętem dla przykładu prasą do tłoczenia o nacisku 2000t, zautomatyzowaną spawalnią, lakiernią oraz montażownią.

Następnie Przewodniczący przeszedł do sprawozdania z działaności Prezydenta, który  jak co miesiąc przedstawił nam kilka mało znaczących statystyk i rozpoczął snucie barwnej opowieści o niezliczonych powodach do dumy z dotychczasowych działań oraz planowanych „inwestycji”. Po 15 minutach Przewodniczący RM skwitował wystąpienie Prezydenta usłużnym komentarzem w stylu: „o jak pięknie i cudownie”. Aż dziw, że nie rozległy się brawa. Ze szczegółów warto wspomnieć o nowym Naczelniku Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Jacku Rembierzu, czy o planowanych remontach ulic w ilości około 7km. Byłbym zapomniał, zakupiono jeszcze 2 defibrylatory dla UM, z których jeden wisi przy wejściu do Magistratu .

W punkcie interpelacje  12 Radnych złożyło w przeważającej części mało istotne 23 interpelacje. W większości mogły one  zostać załatwione jednym telefonem do właściwego wydziału UM i w niektórych momentach świadczyły o naprawdę znikomych kompetencjach osób zajmujących stanowiska Radnego w naszym mieście. Wśród takich znalazło się np. pytanie czy dany teren należy do UM, co może sprawdzić każdy, nawet uczeń szkoły podstawowej, na geoportalu miejskim.

Pewien szmer wywołała interpelacja Radnego Grzegorza Mola o propozycji utworzenia przez Gminę TBS-u, czyli Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które mogłoby się znacząco przyczynić się do rozwoju budownictwa wielorodzinnego w Siemianowicach Śl. Najwięcej stresu Prezydentowi przysporzyła interpelacja p. Gościniak o kwestię niesłusznie zwolnionego pracownika, co zostało stwierdzone nieprawomocnym orzeczeniem sądu. W mojej ocenie nie dyskutuje się o wyrokach przed uprawomocnieniem, gdyż zawsze któraś ze stron może się odwołać, więc wszelkie komentarze są tu przedwczesne.

A dla poprawy humoru wspomnę o dwóch interpelacjach p. Dzierwy. Jak się wyraził  „jednej poważniejszej” co sugeruje, że tą drugą nawet sam p. Radny uznał za niepoważną. Warto również w tej części wspomnieć o  interpelacji p. Adama Cebuli dotyczącej zakupu rowerów dla urzędników, co miałoby „w znaczący sposób poprawić stan środowiska w naszym mieście”.

Zanim przystąpiono do procedowania projektów uchwał na mównicy pojawili się kolejno dwaj starsi panowie – Przewodniczący Rady Seniorów p. Namysło oraz Przewodniczący Komisji Eksperckiej ds. Seniorów p. Wójcik, którzy zapewniali zebranych jak bardzo ciężko pracują i jak ważne są sprawy, którymi się zajmują, co doprowadziło do drzemki mojego sąsiada. Na szczęście na koniec usłyszeliśmy  bardzo optymistyczną informację, że szacowne gremia nie generują żadnych kosztów dla budżetu miasta.

 

Kolejnym punktem niekończącej się opowieści pod nazwą sesja RM było procedowanie projektów uchwał. Pierwszą z procedowanych uchwał było przyjęcie informacji sanepidu ze stanu sanitarno-epidemiologicznego w mieście, z której to dowiedzieliśmy się o znacznym wzroście przypadków boreliozy w naszym mieście, o 49 osobach uchylających się od szczepień, o kilku mandatach nałożonych na przedsiębiorców i instytucje, szczególnie zbiorowego żywienia, a także o jednym przypadku kiły, 1 przypadku AIDS i 3 przypadkach HIV. Ogólnie jak wynika ze słów prelegentki sytuacja jest bardzo dobra, a mnie nurtuje pytanie dlaczego w mieście tak śmierdzi, o co żaden z Radnych nie zapytał, choć jest to przedmiotem wielu interwencji mieszkańców.

Kolejne uchwały od 2 do 7 zostały uchwalone jednogłośnie i dopiero uchwała nr 8 i 9 dotycząca dwukadencyjności prezydentów działająca wstecz oraz reorganizacji kilku gmin dolnośląskich podzieliła Radę, co jednak nie przeszkodziło w ich uchwaleniu. Sporo dyskusji wywołała też uchwała nr 10 dotycząca programu rewitalizacji dla miasta, szczególnie w kwestii przyszłości kina „Tęcza”. Ostatecznie po burzliwej dyskusji wszyscy zgodnie zagłosowali za przyjęciem uchwały. Docelowo pomysł na kino „Tęcza” będzie polegał na pozyskaniu 95% środków zewnętrznych i oddaniu kina po remoncie, w ręce wybranej organizacji pozarządowej. Po przegłosowaniu kolejnych 3 uchwał m.in. powołaniu Rady Muzeum w składzie 9-osobowym( sic! Powoli stajemy się Miastem Rad) oraz uchwały dotyczącej opłat targowych, podwyższającej prowizję inkasenta (ciekawe dlaczego nasze targowisko zaczyna świecić pustkami) nastąpiła ożywiona dyskusja na temat uchwały nr 14, czyli zmiany budżetu miasta. Padły pytania o zakup sprzętu dla bliżej nieokreślonych dziedzin sportowych, pieniędzy na organizowanie Dni Siemianowic czy na remont Zameczku, a także o ryzyko zaciągnięcia kredytu, na które Pan Prezydent z rozbrajającą szczerością poprosił o wskazanie gospodarstwa domowego, które dzisiaj nie opiera swego budżetu o kredyty. ( osobiście uważam, że zazwyczaj kredyty zaciągają osoby, które nie za dobrze radzą sobie z gospodarowaniem pieniędzmi).

Na koniec pozostała uchwała o Metropolii Górnośląskiej, którą przyjęto bez głębszej refleksji , nie zastanawiając się nad zagrożeniami i negatywnymi konsekwencjami tego projektu. Czy przypadkiem nie będzie to analogiczny twór jak UE dla 28 krajów zrzeszonych, gdzie stworzono mnóstwo dodatkowych posad urzędniczych generujących gigantyczne koszty i jednocześnie narzucono swym członkom tysiące dyrektyw, łamiących niezależność poszczególnych krajów członkowskich?

Następnie padły odpowiedzi na interpelacje radnych m.in. p. Gościniak o wyrok sądu i zwolnioną pracownicę UM. Atmosfera zrobiła się nerwowa a wymiana zdań między Radną i Prezydentem iskrząca od „pozytywnej” energii. Żywiołowa dyskusja została przerwana przez Przewodniczącego RM, który nie pozwolił Radnej odnieść się do zarzutów Prezydenta, przenosząc taką możliwość na ostatni akt „przedstawienia” czyli do spraw informacyjnych. Pełne emocji wystąpienie p. Radnej zostało wysłuchane, a następnie Przewodniczący ogłosił zamknięcie XXXI sesji RM. Kurtyna opadła i spektakl się zakończył.

 

(fot. Janusz Ławecki, XXXI Sesja Rady Miasta)

(fot. Janusz Ławecki, dyr. Szpitala p. Agnieszka Wołowiec cierpliwie oczekująca na swoje wystąpienie)

 

Janusz Ławecki

 

• Tragikomedia nazwana dla zmylenia przeciwnika XXXI Sesją Rady Miasta